Erwin Luft (Smakosz) E13
Status: czynny agent
Wiek: 48

Agent Erwin Luft, urodzony w Austrii, w biednej rodzinie, trudniącej się szewstwem. Miał iść w ślady ojca Tobiasa i wykonywać tanie, ale solidne buty dla robotników. Niestety jego droga życiowa lekko skręca na dość makabryczne tory.

Erwin był słabym i chorowitym dzieckiem. Jego wysoki wzrost, błękitne wiecznie załzawione oczy i jasne niczym śnieg, skąpo występujące włosy nadawały mu wyglądu odszczepieńca. Posiadał on wrodzoną nadwrażliwość na słońce, co nadawało jego skórze wręcz trupi blady kolor. Wampir, pomyślicie. Lecz błędnie go oceniacie. Choć może i macie trochę racji…
Luft ma słabe stadium bielactwa i jedną dość zaskakującą umiejętność. Odkrył ją, dostając od ojca kolejnego z psiaków (poprzednia siódemka, spoczywała już kilkanaście centymetrów pod ziemią). Psy przebywając z Erwinem, marniały z dnia na dzień, Tak jak i jego rodzice…

Luft posiada umiejętność „smakowania”, sił życiowych organizmów żywych, za pomocą dotyku. Wysysa ludzi jak przez słomkę, sycąc siebie cudzą energią. Ofiara taka szybko wysycha i kurczy się w sobie, aż umiera.

I w taki właśnie sposób, stracił kolejnego psiaka, a wkrótce potem, matkę jak i ojca
W wieku lat piętnastu, został sierotą i zrozumiał jak wyjątkowy dar posiada. Wstąpił na ścieżkę występku, aby w wieku lat trzydziestu, stać się siejących postrach gangsterem, wyspecjalizowanym w odzyskiwaniu należności. Jego niesamowita zdolność, służyły do skutecznego „przekonywania” dłużników. Mimo wszystko kontynuował tradycje szewskie swojej rodziny, ale głownie zalewając buty klientów betonem i wrzucał je z właścicielami do Dunaju.

Przechwycony i zresocjalizowany, wyraża chęć zadośćuczynienia. Pracuje w rękawiczkach, uważajcie gdy podajecie mu rękę na powitanie.