Elizabeth Hill – M0

Elizabeth Hill M0
Status: Ojciec – Szefowa Instytutu
Wiek: ?

Obecna szefowa Instytutu. KIBPO to jej oczko w głowie. Agenci nie posiadają zbyt wiele informacji na jej temat. Chodzą słuchy, że miała romans z pierwszym założycielem Londyńskiego oddziału BBO 2. Po zniknięciu poprzedniego szefa, Boba Fishera, Hill przejmuje dowodzenie. Sama unika spotkań z agentami w terenie. Niektórzy podczas swojej służby, nigdy jej nie widzieli. Paru szczęśliwców mogło usłyszeć jej głos podczas kontaktu telefonicznego. Większość tych szczęśliwców i tak nie wieży, że rozmawiało z szefową. Przecież Ojciec to mężczyzna. Kobieta nie może dzierżyć, aż tak wysokiego stanowiska. A jednak może, i robi to znakomicie.

Erwin Luft – E13

Erwin Luft (Smakosz) E13
Status: czynny agent
Wiek: 48

Agent Erwin Luft, urodzony w Austrii, w biednej rodzinie, trudniącej się szewstwem. Miał iść w ślady ojca Tobiasa i wykonywać tanie, ale solidne buty dla robotników. Niestety jego droga życiowa lekko skręca na dość makabryczne tory.

Erwin był słabym i chorowitym dzieckiem. Jego wysoki wzrost, błękitne wiecznie załzawione oczy i jasne niczym śnieg, skąpo występujące włosy nadawały mu wyglądu odszczepieńca. Posiadał on wrodzoną nadwrażliwość na słońce, co nadawało jego skórze wręcz trupi blady kolor. Wampir, pomyślicie. Lecz błędnie go oceniacie. Choć może i macie trochę racji…
Luft ma słabe stadium bielactwa i jedną dość zaskakującą umiejętność. Odkrył ją, dostając od ojca kolejnego z psiaków (poprzednia siódemka, spoczywała już kilkanaście centymetrów pod ziemią). Psy przebywając z Erwinem, marniały z dnia na dzień, Tak jak i jego rodzice…

Luft posiada umiejętność „smakowania”, sił życiowych organizmów żywych, za pomocą dotyku. Wysysa ludzi jak przez słomkę, sycąc siebie cudzą energią. Ofiara taka szybko wysycha i kurczy się w sobie, aż umiera.

I w taki właśnie sposób, stracił kolejnego psiaka, a wkrótce potem, matkę jak i ojca
W wieku lat piętnastu, został sierotą i zrozumiał jak wyjątkowy dar posiada. Wstąpił na ścieżkę występku, aby w wieku lat trzydziestu, stać się siejących postrach gangsterem, wyspecjalizowanym w odzyskiwaniu należności. Jego niesamowita zdolność, służyły do skutecznego „przekonywania” dłużników. Mimo wszystko kontynuował tradycje szewskie swojej rodziny, ale głownie zalewając buty klientów betonem i wrzucał je z właścicielami do Dunaju.

Przechwycony i zresocjalizowany, wyraża chęć zadośćuczynienia. Pracuje w rękawiczkach, uważajcie gdy podajecie mu rękę na powitanie.

Milan Orosz – S2

Milan Orosz (Lalkarz) S2
Status: czynny agent
Wiek: 51

Orosz pochodzi z Węgier. Jego makabryczne upodobania, zmuszają go do uciekania w stronę zachodniej Europy. KIBPO, poszukuje go ok. roku, dopadając w ostatnim momencie, zanim zdążył zaokrętować się na statku płynącym do Ameryki.

Specjalnością „Lalkarza” jest ożywianie zwłok. Trzeba przyznać, że sam sposób w jaki to robi jest fascynujący. Tak jak i jego motywacja.
Po odnalezieniu odpowiednio oddalonego od wzroku postronnych cmentarzyka, Milan zaczyna wywąchiwać odpowiednio przygotowane zwłoki (nikt nie zna dokładnych tajników tej metody poszukiwań). Po czym, przystępuje do ich odkopywania. Gdy trumna ujawni swe wieko, Orosz przysiaduje na brzegu wykopu i przystępuje do gry na swoim grzebieniu. Skoczna melodyjka, w krótkim czasie powoduje, iż nieboszczyk zaczyna dobijać się z trumny, chęcią ochoczego rozprostowania kończyn. Nadludzka siła ożywieńca sprawia, że wieko trumny ustępuję, po czym ciało wydostaje się na górę wykopu, pląsając w rytm gry na grzebieniu Milana.

Sam Orosz przyznaje, że robi to tylko w tym celu, aby sobie pooglądać jak truchła podrygują i śmiesznie pląsają. Po takim występie, Orosz posiada całkowitą władzę nad ożywionym trupem. Ostatnimi czasy, zaczął ożywiać coraz to świeższe ciała. Nawet te, które przed momentem zabił… Bo chciał popatrzeć, jak śmiesznie pląsają.

Agent ustabilizowany. Grzebień nie jest magiczny. Można zastąpić go dowolnym instrumentem, nawet samym gwizdaniem. Orosz preferuje grzebień (Wole grzebień, no bo GRZEBIE-ń… – M. Orosz).

 

Sangre del Diablo – W10

Sangre del Diablo – Krew Diabła (El Dorado) W10
Status: czynny agent
Wiek: 35

Pochodzi z Ameryki Łacińskiej, choć został przywieziony do Europy, aby występował w Angielskim cyrku objazdowym. Po kilku występach, morduje właściciela, niezrozumiany przez innych artystów … ucieka. Po kilku dniach, przez swój charakterystyczny wygląd, zostaje schwytany i osadzony w więzieniu w Londynie. Szybko swoją wyjątkową umiejętnością zdobywa zainteresowanie KIBPO, które oswaja go z cywilizowanym światem oraz uczy angielskiego.

„Eldorado”, jak żartobliwie nazwali go agenci (Jego Inkaska wioska, nazwała go Sangre del Diablo – Krwią Diabła) to szczupły, niski (ok. 160cm) Inka, o długich czarnych włosach splecionych w warkocz. Całe jego ciało od stóp, aż po czubek głowy, znaczą blizny z rytualnych nacięć. Każda blizna układa się w mistyczny wzór, czyniąc go chodzącym makabrycznym dziełem szamańskiej sztuki. Krew Eldorado posiada złote zabarwienie oraz jest silnie toksyczną trucizną i zarazem kwasem mogącym przepalać stal. Jego organizm wytwarza substancję zapobiegającą rozpuszczeniu właściciela. Dość małomówny i bardzo konkretny. Lojalny i nastawiony na cel. Świetny zabójca i tropiciel. Dostanie się wszędzie. Posługuje się dwoma obsydianowymi ostrzami, które są jego plemiennym dziedzictwem.

Nauczył się chodzić w garniturze. Staje się coraz bardziej cywilizowany.

Astral – X

Astral X
Status: czynny agent
Wiek: ?

Agent Astral uważa się, za prawdziwego osobnika rasy ludzkiej, czego nie może powiedzieć o reszcie zamieszkującego świat bydła. Uważa on ludzi za bezużyteczne chodzące i wydalające wory wypełnione mięsem, kośćmi i krwią. Przystaje on, na współprace z naszym gatunkiem, gdyż ułatwia mu to pozyskiwanie pożywienia. Ciągle okazuje swoją wyższość, choć posłusznie wykonuje rozkazy.
Astral jest tzw. Shoggiem (nazwa zastrzeżona przez KIBPO), pół Shoggothem pół człowiekiem. Nie wiadomo w jakich okolicznościach powstał. Instytut zakłada, iż stało się to w wyniku wadliwego zaklęcia przywołania.

Cechuje go umiejętność asymilowania istot (zjada je) w celu zmiany swojego pierwotnego wyglądu na wygląd osoby zasymilowanej. Co sprawia, że nikt nie wie jak pierwotnie wyglądał Astral. Może to nawet lepiej.

Ogromna siłą jak i elastyczne ciało oraz podwyższony próg bólu czyni go świetnym agentem.

Współpraca wywiadowcza. Pamiętać by regularnie karmić.

 

 

Gilbert Lavell – M3

Gilbert Lavell (Dotykalski) M3
Status: czynny agent
Wiek: 23

Lavell z zawodu jest farmaceutą. Niski, ciemnowłosy, szczupły, o pociągłej twarzy. Posiada haczykowaty nos oraz lekko cofnięty podbródek. Pochodzi z Francji. Trafił do KIBPO skierowany przez jednego z werbowników instytutu, po zgłoszeniu się do znajomego lekarza (werbownika). Przypadłość Gilberta to nadwrażliwość dotyku.

Lavell potrafi wyczuwać pozostałe w przedmiotach wspomnienia. Wiem dziwnie to brzmi, ale jest bardzo przydatne. Potrafi dokładnie określić ostatnią godzinę wspomnienia przedmiotu. Przedmioty nie posiadają osobowości czy inteligencji, więc czas zapamiętywania utrzymuje się tylko jedną godzinę (np. Gdy ktoś strzelał z broni, którą Gilbert, dotknie w ciągu godziny, potrafi dokładnie zobaczyć całe ostatnie wspomnienie, scenę tego przedmiotu, jako trzecioosobowy obserwator, poprzez trans i obcowanie z przedmiotem, ma dostęp do całej szerokiej przestrzeni sceny).

Agent silnie mobilny. Pracuje w rękawiczkach. Bardzo wycofany.

Alan Stone – W7

Alan Stone (po prostu, to nazwisko zna cały świat) W7
Status: czynny agent
Wiek: 30

Alan jest światowej sławy odkrywcą, podróżnikiem, archeologiem i pisarzem pulpowych powieści o samym sobie(choć braciszek Verona, ma na ten temat zupełnie inne zdanie). Alan Stone i Zaginione Miasto Inków, Alan Stone i Krew Nilu, Alan Stone i Pradawna relikwia, to jedne z wielu jego bestsellerów. Znany jest na całym świecie, choć pochodzi z małego rancza w Teksasie. Jego niesamowite szczęście, pcha go do coraz to śmielszych wypraw i odkryć, które dodatkowo opisuje w swoich powieściach. Przystojny blondyn z kwadratową szczęką i niebieskimi oczami, złamał już wiele kobiecych serc. A teraz na cel wziął sobie agentkę KIBPO, Mię Williams, która skutecznie opiera się jego zalotom.

Dość denerwujący narcyz. Jego niesamowite szczęście i bohaterstwo jest bardzo potrzebne instytutowi.